Forum WSR Du Weldenvarden (Fuksja) Strona Główna WSR Du Weldenvarden (Fuksja)
Wirtualna Stajnia Rysunkowa
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Odczulanie

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum WSR Du Weldenvarden (Fuksja) Strona Główna -> Archwiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malwa
Właścicielka Stajni
Właścicielka Stajni



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:19, 11 Sie 2007    Temat postu: Odczulanie

Dziś rano zeszłam rano do stajni. Na zewnątrz było dość ciepło - wg. wskazań stajennego termometra - aż 24 stopnie. Konie były juz wcześniej karmione. Poszłam do boksu Trinny. Ucieszyła się i zarżała. Miała już na sobie kantar. Podpięłam do niego linkę i wyprowadziłam ją na korytarz. Stała spokojnie, nie kręciła się. Kazałam zostać na miejscu. Sama poszłam do siodlarni. Obok dzrzwi wisiało kilka szafek. Otworzyłam tą z napisem "Trinity" i zabrałam z niej szczotki.

Kiedy wyszłam na korytarz, konie wychylały z zaciekawieniem głowy - Facia delikatnie, spokojnie, skromnie... Bocia majestatycznie, a Topcia wesoło - każda na swój sposób.

Czyściłam Trinity. Pod koniec poprosiłam ją o podniesienie nóg - odmówiła bardzo stanowczo. "Trudno. Jakby jej coś w nich siedziało, to bym mi pozwoliła" pomyślałam, przypominając sobie jak kiedyś podała mi nogę - tkwił w niej kamień.

Wyszłam z nią ze stajni w zalany słońcem poranek. Dla rozgrzewki zaczęłam biec do półhali - Tra pobiegła za mną, w szybkim kłusie. Róg półhali jest często zagracony - przeszkodami, drągami... Po prostu nie chce mi się nosić tego wszystkiego tam i na zad. Dzisiaj też tak było, a prócz stacjonat i innych przeszkód była tam płachta folii i worek z puszkami - które mam zamiar po ćwiczeniach oddać do recyklingu. Kazałam Trinity stanąć na środku i poszłam po folię. Zaszeleściłam - Tra cofnęła się i uciekła. Zawołałam ją z powrotem. Podeszłam i rzuciłam płachtę na ziemię. Młoda klaczka pochyliła się i przyglądała folii. Trąciła ja kopytem - po chwili uciekła znów. Jednak wróciła i uciekała, kiedy zaszeleściłam folią. Tak wyglądał powolny proces odczulania potomkini Topoli.

Jednak teraz Tra nie boli się folii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum WSR Du Weldenvarden (Fuksja) Strona Główna -> Archwiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin