Forum WSR Du Weldenvarden (Fuksja) Strona Główna WSR Du Weldenvarden (Fuksja)
Wirtualna Stajnia Rysunkowa
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Trening dresażowy

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum WSR Du Weldenvarden (Fuksja) Strona Główna -> Archwiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malwa
Właścicielka Stajni
Właścicielka Stajni



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:35, 18 Mar 2008    Temat postu: Trening dresażowy

Czas: 1h
Od godz. 16:00 do godz. 17:00
Data: 16 maja 2007
Pogoda: normalnie, lekko wietrznie
Miejsce: czworobok 20 x 60
Trener: Pantene

Wstęp do treningu:
Nareszcie mamy w stajni już Bounty'ego. Czas na jego trening. Nie będzie to specjalnie do CS, ale tak jak to on lubi- ogółem i podstawa oraz za poradą Podkówki- trochę muzyki.

Przed jazdą (przygotowanie):
Ciesząc się, że już za chwilę dosiądę Bounty'ego- ruszyłam wąską ścieżką do stajni, gdzie był. Szkoda, że pogoda taka... niezbyt. Na szczęście zdążył się wybiegać. To mu w zupełności wystarczy na teraz.
Weszłam spokojnie do stajni. Czasu mieliśmy dużo, a trening nie miał być trudny. W końcu to jego pierwszy trening u nas. Przyda się do zawodów w CS. Dodamy tutaj także te figury.
-Cześć!- przywitałam się z nim czule. Jego gładkie chrapki musnęły moją dłoń jeszcze raz, po czym chętnie wystawiły się razem z łbem, żeby jeszcze mnie polizać.-Hej!- zaśmiałam się.- Zaraz trening!
Pobiegłam po szczotki i od razu przyniosłam także sprzęt.
Wezłam do boksu i jeszcze długo go gładząc i poklepując przytąpiłam doczyszczenia. Na szczęście nie ma takich nawyków, ze musi dostać smakołyk przy wejściu. Z KoNiArĄ staramy się mu udogadniać, ale także nie uczyć złych nawyków, zupełnie niepotrzebnych do życia.
Nie był wcale brudny, może trochę zaklejek pod brzuchem, ale bez przesady. Kurzu też mało, chociaż podczas takiej pogody trochę go jest. Kopyta miał trochę nabite, ale to może przez błoto. Jeszcze po jeździe dam mu się wybiegać.
Kiedy tylko skończyłam czyszczenie, od razu złapałam za ogłowie i spokojnie podeszłam z nim do ogierka.
-No... już.- ucieszyłam się, ponieważ ogierek delikatnie przyjął wędzidło (munsztuk!).
Poklepałam go i pocałowałam w chrapki.
-Taki już jesteś- zamiałam się.
Wzięłam do rąk czaprak z podkładem i ułożyłam mu na grzbiecie, bardzo wygodnie. Potem siodło. Podpięłam popręg na drugą dziurkę i mogliśmy wychodzić.
Przed stajnią podciągnęłam popręg i wsiadłam. Poczułam się niebiańsko, kiedy ogier wygiął wygodnie swój grzbiet pode mną.

Rozgrzewka:
Od razu rozstępowanie. Trzeba się wziąć do pracy, szczególnie, że chcemy go zgłosić do dreażu CS na Hipodrom 'Strzemię'. Jak zwykle zawody nie są na pierwszym miejscu, żeby się nie stresować, ale ten akurat trening nawiąże, ponieważ owy Hipodrom jet świetny. Zrobiliśmy kilka kółek stępa, co bardzo ożywiło Bounty'ego. Jeszcze 4 w drugą tronę i miał kolega zaliczone roztępowanie.
Następnie zakłusowanie. Od razu mogłam poćwiczyć przejścia do stępa i do stój. Potem znowu kłus itd. Kolejnym ćwiczeniem był po protu kłus ćwiczebny oraz kilka wolt. Dobrze mu szło. Ale... co mu ma iść? On zawsze był w sobie zebrany i nie rozwlekał się podczas treningów.

Trening:
Jeszcze trochę ćwiczyliśmy pomoce. Czyli działanie łydki, co było u niego praktyczne, ale czasami zbędne. Idealnie trafiał w takt i nie miałam z nim żadnych problemów. Kochany Bounty ...
Potem już wjechaliśmy na protą ścianę i zaczeliśmy już trening. Zatrzymaliśmy się. Dałam mu lekki sygnał łydką, po którym zakłusował. Nie było co stępu drążyć, chociaż jeszcze będzie.
Przejechał jedno koło tym kłuem i lekko go króciłam. Przezedł do tego swojego zebranego kłusa i postanowiłam w nim trochę ćwiczeń zrobić. Przede wszystkim chciałam pokazać mu, co będziemy robić.
Na początek kilka wolt i rozmaite figury. Na przekątnej zmiana nogi i dalej kłus. Jakoś dzisiaj inaczej chciałam go 'mieć'.
Przejcie do stępa i do stój. Ruszenie stępa i zebranie wodzy. Znowu utrwalenie i ruszenie na wolty.
Już pokojniej zaczął chodzić i odprężył się. Poczuł, że jest w swojej dziedzinie.
Eksperymenty? Jak najbardziej! Więc na początek duż, oj duża wolta. Bounty spokojnie ruszył na przekątną. Zakłusowanie i do stój.
Znowu zaczęliśmy trochę kłusa. Dobra porcja na dziś. Chciałam 6 kroków w kłusie, aby najechać na dobrą woltę. Bounty mnie zakoczył i robiąc 8 kroków zmieścił się w tej samej wolcie. Potem powtarzając to ćwiczenie zrobił 6 kroków i również go chwaląc, ruszyłam kłusem wyciągniętym i w narożniku ruszyliśmy już ciąg w lewo.
-Super!- pochwaliłam go poklepaniem.
Chciał jeszcze trochę więc powtórzyliśmy ciąg w lewo i jeszcze po dwa razu w prawo.
Ciągle mnie zaskakiwał. W końcu zagalopowanie. Pozwoliłam mu na trochę luźnej wodzy, tak jak lubi. I tak wiedziałam, że będzie słuchać. Po 2 kołach lekko go zebrałam i ruszyliśmy stanowczym galopem do przodu. Ominęliśmy kilka wolt, które moglibyśmy zrobić i na natępnym kole wykonaliśmy idealne wolty, takie jakie być miały. Następnie dobrą przekątną i znowu koło galopem wyciągniętym i zebranym. Na przerywnik znowu ciąg w lewo i w prawo, a następnie zasmakowaliśmy pasażu!
Bounty zaskakująco wykonał cały pasaż!
Powróciliśmy znowu do urwanego ciągu ćwiczeń i zaczęliśmy ćwiczyć lotne zmiany nogi xD
Najpierw co foule. Idealnie wyliczając krok i wpadając w moment- Bounty poradził sobie także z lotną zmianą nogi co dwie foule! Poćwiczyłam z nim jeszcze tak na 'nagłego', co go trochę zdziwiło i wypadł z rytmu, ale kiedy chciałam go jeszcze inaczej wycwaniaczyć- był czujny.
Kolejne, co chciałam to już docelowo. Upokoiłam go i zwolniłam. Do kłusa. Zrobił na rozgrzewkę 20-cm woltę i najechał na ścianę. Przygotowanie do Piaffu i ... Piaff- sam w wojej osobie.
Zachwyciłam się tym kołysaniem konia. Wspaniałe chody Bounty'ego są wstanie zachwycić najbardziej wybredne osoby. Do takich nie należę, ale pochwaliłam gorąco konia i jeszcze zrobił trochę Piaffów.
Zsiadłam i szybko włączyłam muzykę.
-Teraz muzyka- powiedziałam- pewnie to znasz.
Koń od razu ruzył w rytm taktu. Każda nuta i wers były dla niego znane. W końcu zagalopował. Kołysał mnie idealnie i nogi stawiał tam, gdzie były akcenty i najważniejsze nuty. Sam podobno jet świetny w tej grupie (muzyka). Galopował jeszcze, aż w końcu w utworze muzyka stała się płynna, wolniejsza i śpiewniejsza. Ósemki przydało się do Piaffu. Wpaniale! Znowuy powrót w muzyce i ciąg w lewo oraz w prawo.
-Teraz będzie ryzyko- zepnęłam mu na ucho.
ruszylimy bardzo szybkim galopem, nie zwalniał. Czuł rytm, ponieważ utwór zmienił się na następny. Wziął zakręt i uspokoił się... ósemka na 15 cm i na natępnej na 20 cm. Wszystko w rytmie i przy muzyce.
-Świetnie!- ucieszyłam się i muzyka mogła sobie już grać do woli.
My przejechalimy galopem 2 koła i do stępa.

Zakończenie:
Stępowaliśmy jezcze 10 minut. Nie był mokry ani zgrzany, ale wiedziałam, że jest mu to potrzebne. Po rozstępowaniu pozłam z nim przed stajnię i roziodłałam.
-Było pięknie- powiedziałąm z miłością i pocałowałam go w rodek chrapek i czółka.- Kocham Cię.
Potem wypuściłam go na padok i mógł obie już biegać do woli.

Podsumowanie:
Pięknie, myślę, że to mu wiele da. Teraz można być spokojnym. Z resztą... o Bounty'ego można być zawsze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Malwa dnia Wto 21:36, 18 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum WSR Du Weldenvarden (Fuksja) Strona Główna -> Archwiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin